Love, hate, such a fine line. I can wait.

Love, hate, such a fine line. I can wait.

czwartek, 9 października 2014

Prolog

Nowy Orlean
Czwartek.

Sweat
Dripping down your chest
Thinking ‘bout your tattooed knuckles
On my thigh boy boy boy
Cold shower… you got no
Power to control

Mimo późnej godziny muzyka grała na cały regulator ,nie ma się co dziwić w Nowym Orleania miasto budziło się nocą.
Już na pierwszy rzut oka Cassie  dostrzegła że nie tylko miasto obudziło się tej nocy.W barze roiło się od ledwo przemienionych wampirów.To właśnie oni byli powodem przyjazdu blondynki do stolicy Luizjany.

"Wycieczka turystów zwiedzających dzielnice Francuską tajemniczo zaginęła.Nowy Orlean wstrząśnięty."

Te słowa głosił nagłówek wtorkowej gazety.
Po małym dochodzeniu,zebraniu potrzebnych informacji oraz odwiedzeniu miejscowej komendy,Cassie była pewna że to sprawa dla niej.
Początkowo podejrzewała czarownice,ofiary z ludzi były rzadkie w tych czasach jednak w kryzysowych substytucjach wiedzmy desperacko wracały do starych rytuałów.
Jednak gdy znaleziono dwa z 10 ciał wysuszone z krwi uświadomiła sobie pomyłkę.
 Rozglądnęła się ponownie,dostrzegła że oprócz chłopaka puszczającego muzykę na sali nie znajdował się żaden człowiek .
Postanowiła nie czekać z działaniem,idąc pewnym krokiem przed siebie podeszła do Dj i spojrzała mu głęboko w oczy.
-Zamkniesz wszystkie wyjście,zapalisz światła,wyłączysz i włączysz  muzykę  kiedy dam Ci znak ,następnie się schowasz-odezwała się głębokim głosem
Chłopak posłuszne pokiwał głową i udał się w kierunku wyjścia by zamknąć drzwi na klucz.
Robił dokładnie to co mu kazała,tak właśnie działało zauroczenie.

Nagle  światła zostały włączone, właśnie w tym momencie blondynka kazała zatrzymać muzykę.
Następnie stanęła na scenie i zabrała głos.

-Przepraszam że przeszkadzam-zaczęła mówić-Niestety nie było mnie tu od dawna i chciałabym się dowiedzieć od kiedy wampiry są aż tak głupie i lekkomyślne ?-zapytała retorycznie
 Zaskoczony tłum nieśmiertelnych nawet nie drgnął
Oparła się nonszalancko  o ścianę.
-Porywanie i zostawianie ciał byle gdzie nie było za mądre- kontynuowała -No ale cóż wszyscy płacimy za swoje błędy prawda ?-zakończyła z uśmiechem po czym kiwnęła na Dj aby włączył muzykę.

  But you know what they say about me
That girl is a problem
Girl is a problem
Girl is a problem problem




Nagle wszyscy  niczym jeden mąż rzucili  się na blondynkę,na co ta zaśmiała się perliście by następnie w wampiry tempie wyrwać serca dwóch nieśmiertelnych stojących najbliższej.
Wampiry były jednako wiele słabsze  od 184 letniej Cassie .Chwile później w barze roiło się od martwych krwiopijców,jednak to nie ona będzie musiała posprzątać.Wiedziała że w Nowym Orleanie takie sprawy znikają bez śladu.Ktoś nie chce by ludzie uwierzyli że wszystkie pogłoski o mieście są prawdziwe.Zostawiła jednak jednego z nowo narodzonych przy życiu,potrzebowała bowiem odpowiedzi na nurtujące ją pytanie.
Kleknęła przed ledwo żywą istotą.
-Kto was przemienił ? -zapytała bez ogródek.
-Pieprz się -wysyczał wampir
Wsadziła dłoń w klatkę piersiową chłopaka i ścisnęła jego serce.
-Kto ?-zapytałam,milczał.
-No cóż skoro nie chcesz mówić-zaczęłam powoli ciągnąc jego serce w swoją stronę.
-Nie wiem!Przysięgam nie wiem nie przedstawił się
-Jak wyglądał ?-zapytała
-Rude włosy,brązowe oczy -odparł
Blondynka pokiwał głową po czym wyrwała wampirowi serce.

Mystic Falls
Czwartek

W Mystic Falls ostatni było spokojnie,można by rzec że nawet za spokojnie.
Tryb dnia był zwyczajny,jak dla Damona "nudny w cholerę".
Nic się nie działo.Kompletnie nic...aż do momentu gdy Elena nie pojawiła się w szkole.
Nikt początkowo nie widział w tym nic dziwnego,
-Może zaspała ? -myślała Caroline udając zainteresowanie lekcją historii tylko ze względu na Ricka.
Jednak gdy dzień szkolny dobiegł końca a szatynka nie pojawiła się pierwszy niepokój ogarnął Caroline jak i Stefana.Bonnie chorowała ostatnimi czasy i mimo że mogła się wyleczyć niemal od razu nie chciała nadużywać swojej magi z powodu głupiej grypy.
Po szkole blondynka wraz z zielonookim pojechali do domu Eleny.
Nie zastali jej niestety....
W salonie panował chaos,meble zostały połamane a na ścianie było widać ślady krwi. 
Wampiry wyczuli znajomą woń.
Krew należała do ich przyjaciółki.
Elena została porwana.

środa, 8 października 2014

Moje blogi

*Opowiadanie Skryte serce
*Lifestyle "Normal people scare me"


Zapraszam :) !!

Bohaterowie

                                                                 
                                                       

                                                                    Cassie Demondwood


     188 letnia wampirzyca z niezwykłym temperamentem  i doświadczeniem w...walce.
     Jest gotowa stawić czoła każdemu zagrożeniu w obronie przyjaciół.


             

                                                                 

                                                                   Stefan Salvatore

Wampir należący do ''tych dobrych" .Mimo swojej  "nieśmiertelnej''natury nie żywi się nawet ludzką krwią,woli polować na zwierzęta niż krzywdzić niewinnych  ludzi.


                                                                  Damon Slavatore  

  Nieśmiertelny playboy.Jeden z wampirów od których należy uciekać ile sił w 
  nogach...mimo     że  pewnie i tak cię dogoni.

                                                                      Elena Gilbert

Panna G jest człowiekiem,nie może zdecydować się którego z braci wybrać.Ostatnio staje się      wyjątkowo nieznośna.






                                                   Postacie Epizodyczne 


                                                                 Denis Falloway 

                   

                           Od lewej Damon,Stefan,Katharine,Elena,Matt,Bonnie
                                                         ,Jeremy , Caroline,Tyler